Wczoraj zrezygnowaliśmy z gościnnej gdańskiej Degustatorni i wybraliśmy się we dwójkę (Tomek i Bartek) do Sopotu by skosztować najbardziej sopockiego piwa na świecie. Celem naszył stał się ogródek Browaru Sopot i piwa w nim serwowane, czyli: Dworcowe, Plażowe i Monciak. Plażowego niestety nie było, więc skosztowaliśmy po jednym Dworcowym i po jednym Monciaku.
Nagraliśmy nasze wrażenia. Ja (Tomek) miałem gotową kwestię do wypowiedzenia, niestety w trakcie nagrania wszystko wzięło w łeb i nie jestem z siebie zadowolony. Dwa razy było to nagrywane, a i tak powiedziałem zupełnie co innego niż sobie przygotowałem. Pojawiło się znowu znienawidzone 'tak' i zapomniałem kilku kwestii. Bartek natomiast wypadł moim zdaniem genialnie. Oto nasze wrażenia z wizyty w ogródku najbardziej sopockiego browaru na świecie.
Piwo z browaru, którego nie ma :) Terra incognita, pani Sznajderska byłaby z Ciebie dumna :)
OdpowiedzUsuńHehehe, widzę jakiś anonimowy geograf mi tu komentuje :D
Usuń